Miała wielkie pretensje, wpadała raz w rozpacz i histerię, by za chwilę śmiać się jak gdyby nic się nigdy nie wydarzyło, a wszyscy dookoła zdawali się być na wszystko obojętni lub udawali, że niczego nie dostrzegają, szczególnie rodzice o mentalności Pani Dulskiej.
Malutką kasetę, pochodzącą z dyktafonu wrzuciła do skrzynki pocztowej swojej matki chrzestnej.
Nie chciała tam pójść osobiście bo było jasne, że nikt jej nie będzie słuchał.
To bardzo ciekawe co zdarzyło się później, ponieważ nie było żadnej reakcji ze strony jej rodziny, przewidywać można zatem jedynie scenariusze.
Czy możliwe, by jej nie przesłuchali? - zastanawiała się Mała
Czy ktoś kto znajduje coś takiego w skrzynce na listy, z samej ciekawości nie sprawdzi co to jest?
Albo są tak zakłamani i tak nienawistni, że nie chcą już podejmować żadnych rozmów i przyjęcie pierwszej wersji jaką usłyszeli jest łatwiejsze?
Obojętnie co by było lub nie, Mała poczuła ulgę, wiedziała w głębi serca, że na pewno ktoś słuchał tej kasety, że znają prawdę, postanowiła natomiast, trzymać się od rodziny na dystans,
nie uczestniczyć w tym sztucznym cyrku, gdzie ona była Klownem,
- Nigdy więcej- powiedziała
W końcu nadszedł czas mobilizacji sił i z pomocą Cioci Elwiry oraz przyjaciół, doszła do siebie, znalazła świetną pracę, realizowała się.
Plan starszej siostry, która marzyła o porażce, o zniszczeniu życia Małej, nie powiódł się, zadziałał odwrotnie, kochający ludzie obok niej zadbali o to by nie myślała zbyt wiele, motywowali do działania, zajmowali czas, by tego zbyt dużo wolnego nie miała.
Wiele się działo, poczuła szczęście na nowo i kolejny rozdział jej życia stał się niezwykle barwnym o czym na pewno opowiem:)
A Karola?
Po tych wszystkich wydarzeniach wyjechała do innego miasta, za pieniądze dziadków w poszukiwaniu nowych ofiar i pseudo kariery, której nigdy, nie byłaby w stanie zrobić. Jej los, jako człowieka złego, już dawno był przesądzony, historia Karoli jest pełna nienawiści do wszystkich ludzi, nie tylko w stosunku do siostry, warto ją poznać choćby ku przestrodze.
Wkrótce dowiecie się co dalej:)
Z każdym odcinkiem coraz smutniej cały czas zastanawiam się dlaczego mała szukała pomocy u wszystkich tylko nie u rodziców cokolwiek sobą przedstawiali nie wierzę że byli potworami w takich sprawach to rodzic musi usłyszeć prawdę choćby była najgorsza nie wiem już co pisać na temat tej starszej myślę że ta straszna osoba poniesie konsekwencje za wszystkie wyrządzone krzywdy
OdpowiedzUsuńZ tego co wiem rodzice nie byli potworni, raczej nawet wyluzowani, jednak nie mozna bylo im ufać ani też na nich za bardzo polegać, również dla nich to co mówiła starsza było ważniejsze i bardziej wiarygodne. To tak na zasadzie "możesz nam mówić o wszystkim"ale w odpowiedniej chwili albo wykorzystali zdobyte infomacje przeciwko niej lub po prostu nie stawali na wysokości zadania i nie było ich przy niej. To bylo wiele lat temu. Takie sytuacje nie były wtedy codzienne jak teraz. Moja opowieść nie różni się wiele od para dokumentów nadawanych przez komercyjne stacje tv, jednak Mała jest moją najlepszą przyjaciółką i chciała rozliczyć sie ze światem oraz wyrzucić z siebie to cobpo prostu leży jej na sercu, ma więc mnie, ja jej nie opuszczę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dobry styl, fajnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńCiekawa historia :)_
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem dobrze, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńCzasem źli ludzie dają najwięcej motywacji do tego, aby być całkiem inni niż oni. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń