18 listopada 2018

Pan na sofie.




Zainspirowana komentarzami z poprzedniego wpisu, postanowiłam, jako kontynuację, dodać wpis o wadach męskich, a nie tylko damskich, obiecywałam sobie wcześniej, że nie będzie standardowego gdakania na temat powszechnie znany, ale nie tylko moi czytelnicy, ale również i ja czuję potrzebę sprawiedliwości i opisania tego z dwóch stron. Otóż, najbardziej doprowadza mnie 
do szału wspomniane, przez moją komentującą skrolowanie fejsbuka na sofie przez czterdzieści minut, 
a następnie przeciąganie się i rzuca, oto taki samiec, zdanie, nie wielokrotnie złożone:
- jestem zmęczony muszę odpocząć.- 
DRAMAT PANOWIE. 
Niestety kobieta was nie zrozumie, o ile wasza zadaniowość jest uśpiona ponieważ podczas wspomnianego skrolowania po prostu byliście w stanie „stand by” to komunikat, jaki kierujecie do swych dam jest co najmniej żenujący, należałoby jedynie odpowiednio dobrać słowa i wasze żony, czy też partnerki nawet nie zwróciłyby uwagi co robicie. Czyli zamiast stwierdzać jacy to jesteście wykończeni poruszaniem kciukiem, mówcie:
- kochanie ależ się rozłożyłem, choć poleżymy chwilkę- kiedy macie ochotę odpocząć, 
ona i tak z wami nie poleży- to kobieta- na Boga😊 na pewno musi ogarnąć ze sto innych rzeczy, aczkolwiek oczarowana wspólnym pomysłem nie wścieknie się do granic niemożliwości, pomyśli ewentualnie
- Jezu ten ma wyobraźnię, tyle roboty a on chce żebym leżała
Plusy:
1. Nie ma awantur
2. Ona czuje się Tobie potrzebna
Minusy:
1.Ona i tak pomyśli swoje, ale jak wspomniałam będzie ułagodzona

Poważny błąd techniczny

Najgorsze co możecie zrobić to automatycznie odpowiadać na stawiane Wam pytania, bez zrozumienia czy też słuchania ich treści. TRAGEDIA
Przysięgam w takim momencie jestem zdolna przejść do rękoczynów ( wiecie, psycholka😉 ) Czyli, ona coś tłumaczy lub o coś prosi, a wy królowie świata:
- tak, tak – po czym i tak robicie swoje, największy błąd, powodujący spadającą na was nienawiść 
i agresję rozmiarami sięgającą gwiazd - bez sensu.
Niestety, ona czuje się niedoceniona, czuje, że jej pozycja to dla was nic, podobnie jak jej uczucia. Musicie wiedzieć drodzy Panowie, że wiele sytuacji konfliktowych budujecie sami i na własne życzenie. Zamiast odpowiadać „na odczep się” proponuję, po ludzku, poinformować, że jesteście czymś zajęci i najzwyczajniej w świecie, odpowiecie lub porozmawiacie za chwilę. Kobieta, to nie odmóżdżony twór - normalnie kierowaną, logiczną treść zrozumie. Wtedy przynajmniej otrzymuje od Was sygnał, że choć w jednym procencie kierowana do Was treść trafiła.

Wspólnie spędzony czas.

Kobiety nie zaliczają czasu spędzonego na jednej sofie z Wami, o królowie, kiedy otóż klikacie w te swoje komóreczki, do wspólnie spędzonego, zalicza to do czasu "zapychacza", z którego nic nie wynika, to, że siedzicie na czterech literach nie czyni z Was bohaterów, ale gdybyście przytulili swą wybrankę i spytali jak się czuje, to nawet messendżerową wiadomość do koleżanki z pracy by wam wybaczyła, bo czuła by się ważna dla was lub może najważniejsza.- o czynie wręcz heroicznym, czyli, zaparzeniu herbaty już nie wspomnę-😉

Walka

Walka z kobietą nie ma najmniejszego sensu, jesteście „przegrani”, 
każdy dojrzały facet to wie😉 
z resztą powiedzmy sobie Panowie i Panie szczerze, po co walczyć kiedy spełnienie pragnień kobiety jest takie proste…
Ludzieee, jak słucham czasami historii, które dzieją się w innych domach to przeraża mnie to, naprawdę, facet zazwyczaj tak w siebie zapatrzony że niczego nie zauważa, potrzeby drugiej strony traktuje w ramce „chyba cię babo pogięło” etc…
Te wszystkie teksty zaznaczające waszą pseudo obecność i porażającą (-anty-) męskość niestety działają odwrotnie, w myśl zasady co zasiejesz to zbierzesz😉

Działania.

A nie prościej Panowie zadzwonić z pracy w ciągu dnia, by zapytać o nasz dzień? 
Lub po prostu powiedzieć co robicie, by ona się nie martwiła? Strasznie wieeeeeelkie wymagania-bycie miłym😉A kiedy już wyczerpani pracą wracacie do domu, to czy nie jest wam miło, 
że ktoś czeka? 
Nie zauważają tego. W większości, przyzwyczajają się do tego, że jesteśmy i już tak ma być
- otóż nie.
Nie ma tak być, trzeba o to dbać, trzeba żonę swą skomplementować, powiedzieć, że ładnie pachnie w domu obiadem (jeśli jest), że ona jest piękna😊 
i zamiast wjeżdżać na chatę – po męsku mówiąc- i strzelać miny niczym po ukrzyżowaniu wyrażając się –„jestem wykończony”- to można by zawsze ubrać to w inne słowa, przykładowo:

- kochanie, miałem koszmarny dzień w pracy, nie mam siły naprawdę, jesteś najmilszą i najpiękniejszą osobą jaką dziś widziałem.

I co mężczyźni? Można? Można! 
Bo wtedy dopiero będziecie z powodu jednego popołudniowego zdania wyciągać korzyści i opiekę jak na ostry dyżur przystało. 
Myślcie😊 
Jedno dobre stwierdzenie zapewni Wam całodniowy sukces😊

Co do Pań, nie twierdzę, że w każdym domu jest tak samo, lecz niestety takie teksty traktujemy albo może tolerujemy i z czasem stają się normalne. 
Mówię wam nie można tak, zrozumiałam to dopiero po latach, kiedyś rzeczy czy teksty nienormalne były dla mnie czymś zwykłym, nie! 
I jeszcze raz stanowcze NIE😊!!!- głoszę dzisiaj,

Życzę wszystkim wzajemnego szacunku,
Panom- zdolności do przemyśleń, 
trzeba by było w samotności przeprowadzić rachunek sumienia 
co zrobiliście by budować pozytywną atmosferę i naprawdę TROCHĘ się postarać bo nie taki diabeł straszny jak go malują, a my kobiety nie potrzebujemy wiele by się dobrze czuć😊
By czuć się wam potrzebne i tańczyć jak nam wasza miłość w sercu zagra:):)

Pozdrawiam serdecznie


33 komentarze:

  1. Niestety mój mąż po 10 latach nadal się tego uczy.Czasem ma już przebłyski ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czasami mężczyźni naprawdę traktują nas jak nielogiczne istoty :D a tak naprawdę to oni nie potrafią dość do prostych rozwiązań :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaaa, ale najmądrzejsi to oni, ciekawe co z powiedzeniem, że za każdym sukcesem mężczyzny stoi kobieta;)

      Usuń
    2. Za wszystkimi moimi sukcesami stoi moja kobieta w tym sensie że nie jestem z nią od prawie 20 lat. Więc właściwie nie stoi i całe szczęście, bo inaczej z pewnością nie osiągnąłbym tego co osiągnąłem :P

      Usuń
  3. No muszę, muszę bo się uduszę, muszę pokazać ten tekst mężowi! Niech się uczy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kasia Lekko o życiu19 listopada 2018 18:30

    Oj tak, niektórym panom przydało by się trochę domyślności i wrażliwości na nasze potrzeby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do każdego, KAŻDEGO faceta powinien trafić Twój wpis! 😁 Jak zwykle w punkt. A swojemu mężowi to zaraz prześlę, niech się uczy 😉

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój mąż od początku miał wpojone te nauki, instynktownie nauczył się jak przetrwać. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha "nauczył się jak przetrwać"- dobre:):):) Dziękuję

      Usuń
    2. Wbrew pozorom mężczyźni nie są wcale tacy trudni w obsłudze. ;)

      Usuń
  7. Ktoś mi kiedyś powiedział, że to na jakiego faceta wyrósł Twój mąż/chłopak zależy od tego jak wychowa go matka :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie mysle, ze to nie tylko panowie tak maja, ale kobiety tez. Poza tym ja sobie zycze takiego marnowania czasu:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o kobietach już było, że jesteśmy psycholki- żadna tajemnica;)

      Usuń
  9. Mój mąż w takim razie jest z zupełnie innej bajki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od ponad 3 lat jestem sama i póki co cenię sobie ten stan właśnie ze względu na wspomniane "grzeszki" Panów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Teoretycznie- potrzeba niewiele tylko jak to im uświadomić? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. U nas w związku wszystko zależy, niestety obydwoje jesteśmy humorzaści :)

    OdpowiedzUsuń

Polecany post

Anonimowi pseudo medycy

Kochani anonimowi komentatorzy, medycy, bez empatii, serca i kultury osobistej. Oto ja prymityw stulecia co pseudo „ochronę” zdrowia służb...

Szukaj na tym blogu

Czytam