17 września 2018

Wkręcona cz 1

Wkręcona
Otworzyła oczy, głowa pękała. Przez chwilę obraz jaki roztaczał się w około był zamglony.
Mijały sekundy, minuty, w których próbowała odtworzyć to co działo się wcześniej, spokojnie odwróciła głowę i ujrzała widok mrożący, był to mężczyzna... sprawdziła stan swej garderoby, była częściowa. Facet spał głęboko, dotarło do niej co się zdarzyło,lecz jak znalazła się z nim w pokoju hotelowym w nieznajomym miejscu nie mogła sobie przypomnieć. Zbierając w panice swoje rozrzucone rzeczy próbowała opuścić w pośpiechu hotelową rzeczywistość. Wybiegła na korytarz gdzie spotkała uciekającą w popłochu siostrę.
Dzień wcześniej
Dzwoni telefon
- tak slucham?
- cześć kochana, skoczymy dziś wieczorem na parę piwek do pubu? -spytała siostra głosem dziwnie miłym
- pewnie -odparła młodsza, bardzo chętnie, wszystko u ciebie w porządku?
- tak, przyjechał mój chłopak i chcieliśmy wyjść lecz jego kierowca nie ma pary, pomożesz?
- okkkeeejj niezobowiązująco mogę pomóc jeśli wiesz co mam na myśli- powiedziała zaskoczona propozycją starszej siostry.
- tak tak kochana,nie martw się żadnych przygód tylko wspólny wieczór w przyjemnej knajpce ok?
- ok do wieczora
- do zobaczenia, pożegnały się
Zapowiadało się całkiem nieźle, młodsza dojechała wieczorem na miejsce.
Starsza przedstawiła jej swojego chłopaka, był to calkowity degenerat, wręcz zboczeniec nie do opisania obleśny.
Jego towwrzysz, kierowca, jak został nazwany zdawał się być jednak przyjemniejszy.
Zamówili piwko, parę przekąsek, wieczór się rozkręcał.
W pewnej chwili chłopak starszej przysunął sie na wielkiej kanapie do mlodszej, wsunął jej rękę pod bluzkę i ozwał się do niej w te słowa:
- kochana, jesteś bardzo atrakcyjna, może skoczymy gdzieś we troje?
- słucham?!?!?!! Wykrzyczała niemalże, jesteś bezczelnym zboczeńcem, obok siedzi moja siostra, twoja dziewczyna palancie, zabieraj łapy degeneracie!
Wycofał się, siostra starsza nie zdawała się być jednak zdenerwowana tą sytuacją, co bardzo dziwiło młodszą.
- przepraszam, dla mnie wieczór jest już skończony, życzę milej zabawy - rzekła obrażonym tonem i zamiarem udania się
w domowe pielesze podążyła w stronę wyjścia.
Dotąd pamięta wydarzenia tego wieczoru. Później ciemna dziura. Pustka...i zapewniam was, że nie jest to wynik spożytej ilosci alkoholu...
Cdn...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

Anonimowi pseudo medycy

Kochani anonimowi komentatorzy, medycy, bez empatii, serca i kultury osobistej. Oto ja prymityw stulecia co pseudo „ochronę” zdrowia służb...

Szukaj na tym blogu

Czytam